Wczoraj piłkarki UKS Trójka Staszkówka – Jelna wywalczyły awans do I ligi piłki nożnej kobiet. To wielki sukces tego niewielkiego klubu, który już w tej chwili posiada w składzie najlepsze zawodniczki w Polsce. Po bardzo trudnym meczu pokonały Bielawiankę Bielawa 3:2. Gratulujemy im sukcesu i życzymy powodzenia w I lidze. O tym, jak przebiegał mecz, udało się nam porozmawiać z trenerem Wojciechem Mrozem.
1. Jak przebiegał mecz z Bielawianką Bielawa ?
Pierwsza połowa to prawdziwy koncert w naszym wykonaniu. Strzelamy trzy bramki oraz stwarzamy sobie kilka innych dogodnych sytuacji do zdobycia kolejnych. W tym fragmencie gry jesteśmy zespołem bardziej dojrzałym i nasza przewaga w każdym aspekcie rzemiosła piłkarskiego jest widoczna. Po przerwie do 70 minuty mecz jest wyrównany, ale tempo gry z powodu trudnych warunków pogodowych znacznie spadło. O tym, co wydarzyło się między 70 a 90 minutą, musimy po wyciągnięciu wniosków szybko zapomnieć. Zespół Bielawianki po strzeleniu bramki kontaktowej całkowicie nas zdominował strzelając, gola na 3-2 oraz stwarzając sobie jeszcze dwie dogodne sytuacje do wyrównania. Na szczęście udało nam się doholować wynik do końca meczu i to Trójeczka cieszy się z upragnionego awansu.
2. Jak padły bramki w poszczególnych częściach meczu?
Pierwszy gol autorstwa Julii Leśniak padł z rzutu rożnego. Mamy dobrze opanowane stałe fragmenty gry dlatego szczególnie cieszą takie gole. Choć wydaje się, że w tym przypadku bramkarka z Bielawy mogła zachować się lepiej. Dwa pozostałe trafienia to indywidualne fajerwerki Pauliny Tomasiak, która przechwyciła piłkę w środku boiska i po minięciu kilku rywalek strzeliła nie do obrony. Szczególnie gol na 2-0 był ozdobą tego widowiska. Pierwszy gol dla naszych rywalek padł z rzutu wolnego, natomiast trafienie na 3-2 miało miejsce po prostopadłym zagraniu w pole karne i pewnym strzale w sytuacji jeden na jeden.
3. Czy liczyliście na zwycięstwo?
Od sześciu tygodni wiemy, że upragniony baraż dojdzie od skutku. Od tego momentu w klubie wśród sztabu szkoleniowego, ale przede wszystkim zawodniczek była taka mobilizacja i pozytywna energia, jakiej nie było wcześniej. Robiliśmy wszystko, żeby wygrać ten mecz i się udało. Mało kto wie, że w okresie przygotowawczym mieliśmy, aż pięć kontuzji. Cztery zawodniczki udało się naprawić i zagrały w II połowie. Jedynie nasza podstawowa napastniczka Sandra Różycka nie zagrała w tym meczu.
4. Kto zagrał w drużynie o I ligę?
Zaczęliśmy w następującym składzie: Anna Bałuszyńska, Julia Leśniak, Emilia Smoleń, Paulina Sokulska, Joanna Kubisz, Paulina Tomasiak, Paulina Piksa, Aleksandra Szary, Aleksandra Cygan, Magdalena Wysowska, Kinga Łomako. Po przerwie na boisku pojawiły się Martyna Brdej, Marzena Burek, Wiktoria Dudka, Klaudia Gniadek, Julia Fryczek. Na ławce były jeszcze Izabela Jeleń i Kamila Sadłoń. Co mnie bardzo cieszy, na mecz nie pojechało jeszcze kilka zawodniczek, które tym razem przegrały rywalizację o miejsce w 18 meczowej, lecz one nie odstają poziomem od pozostałych i w każdej chwili możemy na nie liczyć.
5. Jaka pojawiła się myśl po ostatnim gwizdku sędziego i doliczonym czasie gry?
Podobne uczucia nam towarzyszyły jak po wywalczeniu Mistrzostwa Polski w futsalu. Radość ze zwycięstwa po tak dramatycznym meczu smakuje wyśmienicie. Euforia dziewczyn sprawia, że człowiek zapomina o wszystkich trudnych momentach.
6. Jak zamierzacie świętować awans do I ligi?
Planujemy coś extra, ale nie chciałbym o tym mówić na forum. Jednak ta radość nie potrwa zbyt długo, bo już około 15 lipca rozpoczniemy przygotowania do nowego sezonu, już jako zespół I ligowy.
Reklama
Mamy I ligę - UKS 3 Staszkówka Jelna wczoraj wywalczyła historyczny awans
- 28.06.2020 12:54 (aktualizacja 21.08.2023 23:11)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze