Przypomnijmy, że pierwsze działania w stronę zdymisjonowania Przewodniczącego Waląga rozpoczęły się już pod koniec maja. Wówczas 12 radnych z nowej koalicji podpisało się pod dwoma wnioskami. Pierwszy dotyczył właśnie prowadzącego sesje rady, drugi zaś chęci odwołania z zarządu radnego, Tomasza Płatka. Przewodniczący postanowił ogłosić przerwę w obradach, która potrwała aż do końca sierpnia, a kwestia dodania nowych punktów do programu sesji stała się elementem debaty także w instytucjach wojewódzkich.
Po licznych apelach przedstawicieli rady udało się zagłosować nad kilkoma ważnymi punktami sesji, m.in. dotyczącymi stypendiów dla najzdolniejszych uczniów. Wówczas również ustalono nowy porządek obrad wraz z bardzo ważnym zapisem. Dotyczył on uprawomocnienia się zmian w regulaminie sesji, która pozwala w trybie zdalnym dokonywać zmian personalnych w składzie rady. W związku z tym uzgodniono, że sesja zostanie wznowiona po raz kolejny w pierwszy dzień po wejściu nowych zasad w życie.
Okazuje się jednak, iż Mirosław Waląg po raz kolejny spróbował przeciągnąć kwestię swojego odwołania w czasie zwołując wznowienie sesji jutro o godzinie 14:00. Wtedy jeszcze nowy przepis nie będzie obowiązywał. Z taką decyzją nie zgadza się m.in. Wiceprzewodniczący Rady Powiatu, Stanisław Kaszyk. Wczorajszego wieczora w imieniu koalicjantów wystosował oświadczenie, w którym możemy przeczytać m.in., że grupa rajców dostosuje się do pierwotnie ustalonego terminu sesji. Ten przypada na poniedziałek, 21 września, na godzinę 10:00.
Będzie to oznaczać, że jutro niemal pewne jest zerwanie kworum uznające dalszą część obrad za prawomocne.
Jaki będzie dalszy ciąg całej sagi? Tego dowiemy się w ciągu najbliższych dni. Poniżej prezentujemy treść obu oświadczeń wspomnianych w naszym tekście.
Napisz komentarz
Komentarze