Dwie mieszkanki powiatu nowotarskiego zostały oszukane metodą „na wnuczkę i „na córkę”. Seniorki straciły w sumie ponad 160 tys. złotych.
piątek, 29 stycznia br. przed południem, do 60-letniej mieszkanki gminy Ochotnica Dolna na telefon stacjonarny zadzwoniła zapłakana kobieta i podała się za jej córkę, Anię. Dzwoniąca rozpaczliwie płakała do słuchawki i prosiła o pomoc. Twierdziła, że spowodowała wypadek i teraz potrzebuje 140 tys. złotych. Kobieta oświadczyła, że nie posiada tak dużych pieniędzy. Oszustka kazała zabrać tyle ile ma i pojechać do Rabki-Zdrój, gdzie będzie na nią oczekiwał mężczyzna, który odbierze pieniądze na hasło „Pomoc Annie”. 60-latka pojechała do Rabki-Zdroju, przekazała pieniądze nieznajomemu mężczyźnie, po czym słuchając dalszych wskazówek dawanych przez telefon wsiadła do podstawionej przez oszustów taksówki i pojechała do Zakopanego, gdzie rzekomo miał oczekiwać na nią mąż, syn i córka. Oczywiście cała historia o spowodowanym wypadku przez córkę kobiety była nieprawdziwa. Niestety pokrzywdzona dała się oszukać i przekazała oszustowi łącznie ponad 100 tys. złotych w różnych walutach.
Tego samego dnia, przed południem telefon od oszusta otrzymała również 87-latka z gminy Nowy Targ. Tym razem zadzwoniła zapłakana „wnuczka”, która powiedziała, że spowodowała wypadek, w którym jedna osoba zginęła, a kilka jest ciężko rannych. Żeby dziewczyna nie poszła do więzienia, babcia musi jej pomóc i przekazać pieniądze. Oszustka po upewnieniu się, że seniorka ma oszczędności kazała je spakować do reklamówki, następnie włożyć do pudełka po butach i całość ze względów bezpieczeństwa związanych z koronawirusem schować do reklamówki. Podczas szykowania przesyłki starsza pani rozmawiała jeszcze kilkoma osobami podającymi się za lekarza i policjanta. Podczas rozmowy otrzymała polecenie, aby nie rozmawiała z mężczyzną, który przyjedzie po pieniądze, a tylko powiedziała, że to „przesyłka dla Ani”. Po przekazaniu adresu pod dom seniorki przyjechał mężczyzna, któremu kobieta wręczyła reklamówkę z pieniędzmi. Seniorka jeszcze kilka godzin oczekiwała na dalsze informacje w sprawie wypadku. Oszustka po południu przekazała kobiecie, że pieniądze dotarły i wnuczka jest już wolna. Kiedy seniorka zadzwoniła do rodziny zapytać czy wszystko w porządku wtedy dotarło do niej, że została oszukana. Kobieta straciła ponad 60 tys. złotych w różnych walutach. Postępowanie w sprawie obu oszustw prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu.
Przestrzegamy i apelujemy!!!
Jeżeli odebrałeś taki telefon, bądź pewien, że dzwoni oszust!
Natychmiast się rozłącz i zweryfikuj informację o wypadku dzwoniąc na posiadany numer do osoby bliskiej i poinformuj Policję.
Nie przekazuj żadnych pieniędzy osobom nieznajomym!
Pamiętaj Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy, aby uniknąć odpowiedzialności za spowodowany wypadek!
Seniorze! Nie daj się oszukać!