Niechlubny rekordzista z 4 promilami został zatrzymany przez policjantów sądeckiej grupy SPEED. Mężczyzna stwarzał realne zagrożenie na drodze, dlatego funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Dzięki ich doświadczeniu i zdecydowanej reakcji nietrzeźwy kierujący został szybko wyeliminowany z drogi.
Do zdarzenia doszło 22 marca br. około godz. 19:45 w miejscowości Stróże. Wówczas policjanci drogówki z grupy SPEED z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu patrolując ten rejon zauważyli audi, którego kierowca nie zasygnalizował manewru skrętu, a jego styl jazdy wzbudzał podejrzenie, że może prowadzić będąc pod wpływem alkoholu.
W związku z tym faktem policjanci natychmiast postanowili to sprawdzić i zatrzymać go do kontroli drogowej. Jednak pomimo użycia dźwiękowych i świetlnych sygnałów uprzywilejowania wysyłanych przez nieoznakowany radiowóz, kierujący nie zatrzymał się. Wtedy mundurowi podjęli za nim pościg - kierujący nadal nie reagował tylko przyspieszył i zajeżdżał policjantom drogę zjeżdżając na przeciwległy pas ruchu i stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Akcja była bardzo dynamiczna, w trakcie pościgu funkcjonariusze wyprzedzili audi, po czym kierujący audi spowodował kolizję z radiowozem uszkadzając go.
Po zatrzymaniu pojazdu policjanci podbiegli do samochodu uciekiniera - mężczyzna nie chciał wysiąść i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy w związku z czym konieczne było jego obezwładnienie. 43-letni mieszkaniec gminy Grybów został poddany badaniu na obecność alkoholu w organizmie, które wykazało, że mężczyzna miał ponad 4 promile. Niechlubny rekordzista został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.
Teraz 43-latek odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz spowodowanie kolizji drogowej z radiowozem. Za popełnione przez niego przestępstwa kodeks karny przewiduje od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia. Ponadto za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu również m.in. zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat.
Napisz komentarz
Komentarze