Funkcjonariusz w czasie wolnym, wraz z dwoma innym kierującymi, udaremnili dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy audi. Być może dzięki ich szybkiej i zdecydowanej reakcji nie doszło do tragedii na drodze.
3 maja br. około godziny 17:30, funkcjonariusz Referatu Techniki Kryminalistycznej Wydziału Kryminalnego sądeckiej komendy, będąc w czasie wolnym od służby, przejeżdżał swoim samochodem przez al. Piłsudskiego w Nowym Sączu. Jego uwagę zwrócił kierujący białym audi, który wykonując gwałtowny manewr omal nie uderzył w samochód policjanta. Mężczyzna nagle skręcił na przeciwny pas ruchu i nie zważając na oznakowanie zaczął jechać pod prąd. Następnie wrócił na prawidłowy pas, ale częściowo jechał po krawężniku i pasie zieleni oddzielającym jezdnie od siebie. Kierowca audi przyspieszył, a za nim unosiły się tumany kurzu ograniczające widoczność innym kierującym. Podczas jazdy uszkodził też cztery znaki drogowe.
Z obawy o bezpieczeństwo samego kierowcy audi, jak i innych uczestników ruchu, funkcjonariusz postanowił natychmiast działać. Podejrzewając, że mężczyzna może być nietrzeźwy lub pod wpływem narkotyków, pojechał za nim, by udaremnić mu dalszą jazdę. Zachowanie kierowcy audi wzbudziło również niepokój u kierowcy forda oraz opla. Policjant wraz z mężczyznami, wykorzystali moment, gdy audi chciało skręcić w ulicę I Brygady i własnymi samochodami zablokowali pojazd, po czym wyprowadzili z niego kierowcę.
Przeczucie nie myliło policjanta, gdyż od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, dlatego od razu powiadomiono o zdarzeniu oficera dyżurnego, który skierował na miejsce patrol. Jak się okazało, 59-letni kierowca audi miał w organizmie ponad 1 promil alkoholu. Teraz mężczyzna odpowie za popełnione czyny przez sądem.
Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka działającego podobnie jest jednym ze zjawisk, które w znacznym stopniu wpływają na poziom bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego. Dlatego każdą sytuację, kiedy sposób jazdy innego kierującego wzbudza nasze podejrzenie, powinniśmy zgłaszać pod numer alarmowy 112 lub bezpośrednio do dyżurnego właściwej jednostki Policji.
Napisz komentarz
Komentarze