Do 83-letniej mieszkanki Krakowa zadzwonił mężczyzna podający się za prokuratora. Podstępem skłonił seniorkę do przekazania 80 000 zł. Intensywne dochodzenie zakończyło się ustaleniem i zatrzymaniem dwóch oszustów.
9 sierpnia br. do 83-letniej mieszkanki Krakowa na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna informując ją o listach poleconych, które powinna odebrać. Kilka minut później zadzwonił inny mężczyzna podający się za prokuratora twierdząc, że jego przedmówca należy do złodziejskiej szajki, która będzie próbowała ją okraść. Rzekomy prokurator wypytał starszą kobietę o posiadane oszczędności, a następnie polecił jej wypłacić w banku wszystkie pieniądze zgromadzone na koncie. Kobieta wróciła do domu z gotówką w kwocie 80 000 zł i zgodnie z wskazówkami swojego rozmówcy zawinęła je w reklamówkę i położyła przy … koszu na szklane odpady w pobliżu bloku, w którym mieszkała. O tym, że została oszukana zorientowała się po kilku godzinach, kiedy na próżno oczekiwała obiecanego kontaktu w sprawie zwrotu pieniędzy. Oszustwo zgłosiła więc krakowskim policjantom.
Sprawę prowadzili kryminalni z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, którzy w toku dochodzenia, w wyniku żmudnej pracy, wytypowali osoby podejrzewane o popełnienie tego przestępstwa.
30 sierpnia br. funkcjonariusze z komendy miejskiej oraz z policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie wkroczyli do jednego z mieszkań na krakowskich Azorach, gdzie miał przebywać jeden z oszustów. Zastali tam i zatrzymali dwóch mężczyzn, tj. podejrzewanego o dokonanie przedmiotowego oszustwa 52-latka z woj. mazowieckiego oraz 29-letniego obywatela Ukrainy, przy którym policjanci znaleźli niewielką ilość marihuany. Podczas przeszukania mieszkania kryminalni zabezpieczyli znaczną część gotówki mogącej pochodzić z przestępstwa.
52-latek został przesłuchany i usłyszał zarzuty oszustwa. 1 września, sąd na wniosek śródmiejskiej prokuratury, zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Z uwagi, iż 52-latek dopuścił się przestępstwa w tzw. recydywie, grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Natomiast 29-latek został po zarzutach zwolniony. Odpowie przed sądem z wolnej stopy za posiadanie środków odurzających - co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3.
Policjanci poszukiwali jeszcze drugiego z oszustów, 28-latka z Łodzi, który został zatrzymany 2 września w mieszaniu jego znajomego na jednym z krakowskich osiedli w Podgórzu. 28-latek również usłyszał zarzuty oszustwa i 3 września Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Podejrzanemu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze