- (Kierowniczka – red.) powiedziała, że córka jest na wózku inwalidzkim, w związku z tym wózek zagraża bezpieczeństwu innych dzieciaków i jeśli córka sama pójdzie, wejdzie do sali bez wózka to wtedy może się pobawić – relacjonowała zdarzenie mama Jagódki.
Andrzej Cieślik, dyrektor centrum handlowego Port Łódź, tłumaczy, że zapisy w regulaminie to pochodna zabudowy sali zabaw.
- Wynika to z infrastruktury, która panuje na naszym obiekcie, jest tutaj posadzka bezpieczna dla użytkowników tego placu, są to różnego rodzaju pagórki i wzniesienia, które w tej chwili uniemożliwiają w ogóle poruszanie się wózka na tym obszarze – stwierdził Andrzej Cieślik.
Napisz komentarz
Komentarze